Justyna nie mogła się zdecydować pomiędzy sesją buduarową a klimatem bajkowym. Spotkałyśmy się więc w lofcie, bez ściśle ustalonego planu. W ten sposób powstały zarówno zdjęcia sensualne, jak i kilka romantycznych, dziewczęcych portretów na znajdującej się wewnątrz huśtawce.